Czy istnieje prawdziwa przyjaźń?

Ania2078

bo chodzimy do jednej klasy i jeździmy jednym busem... ale juz tylko rok

Sylvia1

heh no tak falszywa przyjazn jest okropna a jeszcze gorsza jak jej sie nie zauwazy

mir123bych

oj lepiej jej nie widzieć, przekonanie sie na wlasnej skorze chyba gorsze jest

Kamil

na temat przyjaźni to mógłbym dużo pisać... i to wszystko z życia wzięte... ile to ja przeszedłem... z iloma przypadkami się spotkałem... szkoda mówić, jak czasami nie którzy wyrażają swoją przyjaźń i jaką ona niska dla nie których ma wartość... Jak dla mnie jest ona ważna wartością w życiu, którą się kieruję... ale trzeba mieć szeroko otwarte oczy aby nie popaść w fałszywą przyjaźń.. bo tak jak stwierdził mir, że najgorsze jest jak się przekonanym o tym na własnej skórze...

Sylvia1

Oj tak z tym się gadzam pare razy sie juz przejechalam na takich przyjacioleczkach.Najgorsza byla dla mnie hostoria kiedy dziewczyna sie ze mna przyjaznila tylko dlatego zeby hmm jak to powiedziec zdobyc posłuch tzn zeby wrecic sie w nowe towarzystwo(w szczegolnosci chlopakow)a nastepnie probowala poderwac mojego faceta

mir123bych

bo taka prawda jest miły dla ciebie jak chce coś od Ciebie, nic bezinteresownie i wtedy jest najgorzej

Ania2078

no dokładnie! ile ja takich osób znam to szok

zaraz mi sie przypomina taka historia z gimnazjum: był dzień kobiet, chłopaki zapomnieli (szkoda im było pieniedzy?) oczywiście. ale jak przyszła matma... to było coś takiego: "wszystkiego najlepszego z okaji dani kobiet, daj spisać matme" Wstyd

Idril

wezcie, jak własnie ludzie potrzebuja naszej pomocy, to nagle wszyscy sa naszymi pryjaciołmi, a jak my czasami cos chcemy, to sie wykreca d*pa do nas i udaja, ze nie słysza...

Kamil

mir123bych

wiesz Kamilu, ale chyba większość koleżanek z klasy można uznać za przyjaciółki klasowe? i wtedy co by nie było należy im się głupi tulipan Wesoly

(odezwał się ten co zawsze organizował zbiórkę i musiał dokłądać Wesoly

)

z przykłądem "przyjaźni bo ja czegoś chcę i ty musisz mi pomóc" miałem wiele do czynienia w LO, teraz na studiach ludzie chyba są poważniejszy i nikt nie bawi się i oszczędza sobie takiego wstydu

Anet

ja w klasie wszystkie dziewczyny uważam za koleżanki a chłopaków za kolegów....dla mnie przyjaźń to coś więcej niż tylko taki czas spędzany w jednej klasie i szybkie rozmowy podczas przerw....my w klasie jestesmy bardzo blisko spotykamy się po lekcjach w pubach i ogólnie mam super klase...ale o przyjaxni mogłabym powiedzieć tylko chyba w przypadku 2 osób jeśli w ogóle.

Idril

ja w przypadku jednej. Musicie bardzo uważać i się pilnować, ponieważ miałam "przyjaciela" przez 5 lat i mnie olał później..dlatego piszę w cudzysłowie o nim.Nie należy ufać odrazu..trzeba mieć zawsze jakąś tajemnicę, bo byćmoże przyjaciel okaże się naszym wrogiem, a to nie będzie miłe.

Kamil

Idril masz racje... tak to już bywa..

mir123bych

prawdziwej tajemnicy nikomu się nie zdradza Wesoly

Idril

Mir, ale pomniejsze tajemnice wypowiedziane przyjacielowi, to pozniej tez moga sie obrocic na nasza niekorzysc..bo zostana takie małe szczegoliki wykorzystae przeciwko nam... to jest podłe.