Nasze zwierzaki

Sylvia1

ja bym chciala kociaka bo moja kumpela ma sliczne takie rudo biale ale mama sie nie zgodzi

mir123bych

no moi też przeciw byli ale od roku przychodził do ans malutki kotek sąsiadki i go pokochali i takim to sposobem mamy swojego Thinkiego:P

Sylvia1

ale moja mama nie nawidzi kotow z checia by wszystkie wytlukla

mir123bych

ojej a czemu? to psy są wredne a taka kicia?

Ania2078

Ja mam 2 pieski - Perełkę i Karusia Wesoly

ale zdjęć niestety nie mam Smutny

Trytytyty

Kocur - Maniek.
i brat Kwadratowy

Sylvia1

mir123bych

LoL nasz Thinky wariuje, już znudził mu się salon i miauczy pod drzwiami by go na dwór puścić ahh:D

Sylvia1

mojej kumpeli kot to jest tarzan jak malpka skacze

mir123bych

ciekawe czy piszczy?
nasz ostatnio piszczy non stop by na dwór chciał a jak nam kruszynka zginie? niech siedzi w domu musiałbym go pilnować non stop hih

Sylvia1

wiesz koty instynktownie raczej wracaja skad wyszly Wesoly

mir123bych

Tydzień rozpoczął się koszmarnie. Kot zjadł wczoraj kurczaka, został na chwilę sam w kuchni i bęc... napuchł, stracił blask w oczach, panika. Po godzinie decyzja dziewczyn, wizyta u znachora, bo weterynarzem dr Szalewskiego nazwać nie mogę. Cytat "przez skórę nic nie widać, trzeba czekać" - pytanie na co? Noc z niedzieli na poniedziałek minęła, rano bez poprawy, decyzja jedziemy do lecznicy. Tu Dzięki Bogu byli ludzie czytaj weterynarz który potrafił pomóc. Miruś Gośka kot i doktor. Skubaniec broni się nie da zajrzeć do gardła, ugryzł faceta:D Kolejna decyzja zastrzyk może się uspokoi, ale nie Thinky jest mocny, w końcu ma to po nas:D Narkoza, do pomocy przychodzi druga doktorka trzymamy biedactwo i jest w krtani utkwiła KOŚĆ - część mostka z piersi kurczaka, okropne... jak on mógł to zjeść? Niezły cytat: "kość większa od kota". Kość została ku przestrodze w gabinecie...
W narkozie wieziemy kociaka go do domu, śpi, śpi, śpi wybudził się i nareszcie MRAU, mrau, mrau. Nawet nie wiecie jak tego miaukotu mi brakowało. Zjadł trochę whiskasa, trochę zatacza się (wynik narkozy), już powoli bryka i zaczyna sam myć swój pyszczek więc wraca do żywych...
Podobno byłem blady w lecznicy, co zrobić przejąłem się Ja niby twardy i bezbolesny facet. Wrażliwy na ból, jęk i chorobę innych stworzeń.
Kotowi życzę zdrowia, a Wam moi drodzy życzę byście w razie potrzeby trafili od razu na PRAWDZIWEGO DOKTORA, LEKARZA ITP. Nie ma co ukrywać weterynarza na ulicy Sienkiewicza nie ma... ulica Mickiewicza tam szukaj pomocy!
Boli fakt że człowiek który powinien nieść pomoc nie niesie jej. Cała ta lekcja nauczyła mnie wiele - doceniamy zdrowie gdy je ktoś traci, doceniamy przyjaźń zwierzęta kiedy ono samo potrzebuje naszej przyjaźni. Ono jest bezbronne i jego los zależy tylko od nas.

Ania2078

historia mrożąca krew w żyłach... dobrze że nie mam kota...

mir123bych

heh teraz śpi:P już miauczy normalnie zobaczymy co jutro:P pozdrówka:P

Ania2078

ale współczuję Ci bo sie strachu najadłeś co nie miara...